5 grudnia 2016 r. 52 uczniów z naszej szkoły pod opieką Doroty Wolniak, Radosława Światłowskiego i Krzysztofa Gałęzy uczestniczyło w jednodniowej wycieczce na Górny Śląsk. Wyjazd rozpoczął się o 4.00 spod budynku szkoły.
Do Auschwitz-Birkenau – pierwszego celu naszej podróży dotarliśmy o godz. 8.20 Po zakupieniu biletów i zaopatrzeniu się w niezbędne słuchawki wspólnie z naszymi przewodnikami udaliśmy się pod bramę obozową nad którą widniał napis ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Na sam widok dreszcze przeszły nam po plecach, a to dopiero był początek. Następnie przewodnik poprowadził nas na wystawy urządzone w niektórych blokach, pokazał komory gazowe i krematoria oraz celę śmierci ojca Maksymiliana Kolbe. Po krótkiej przerwie nastąpiła dalsza część zwiedzania obozu – Auschwitz II – Birkenau (Brzezinka), gdzie z wieży strażniczej można było ocenić skalę tego największego nazistowskiego obozu śmierci. Obóz w Oświęcimiu zaczął działać w 1940 roku jako miejsce przetrzymywania polskich więźniów politycznych. Dwa lata później został przekształcony w jedno z głównych miejsc zagłady europejskich Żydów. W czasie istnienia obozu zamordowano tam około 1,5 mln ludzi, głównie Żydów, ale także Polaków, Cyganów, Rosjan i przedstawicieli innych narodowości. Oświęcim to miejsce jednej z największych tragedii w historii ludzkości. Dawny niemiecki obóz koncentracyjny zrobił na nas niezwykłe wrażenie, gdyż pozwala przynajmniej częściowo wyobrazić sobie skalę Holokaustu.
W dalszą podróż pojechaliśmy do Międzybrodzia Bialskiego, aby obejrzeć jeden z cudów polskiej inżynierii technicznej. „To tutaj w latach 1971-1979 wybudowana została elektrownia szczytowo-pompowa Porąbka-Żar w obrębie kaskady rzeki Soły. Zbiornik główny elektrowni umiejscowiony jest na wysokości 761 m n.p.m. Dolny zbiornik to Jezioro Międzybrodzkie – 318 m n.p.m. z wybudowaną tu niecką wypadową, dolnym ujęciem wody ESP Porąbka-Żar. Pod względem wielkości (moc osiągalna 540 MW) jest ona na drugim miejscu po Żarnowcu (716 MW). Elektrownia wyposażona jest w 4 bloki energetyczne, 4 hydrozespoły odwracalne i dwie sztolnie upadowe o długości 872 m i o nachyleniu 36 stopni. Zwiedzanie elektrowni rozpoczęliśmy od miejsca, w którym jest już gotowa (o wielkim napięciu) energia elektryczna. Nazwa tego miejsca jest dosyć skomplikowana: rozdzielnia odłącznikowa wyprowadzenia mocy. To z tego miejsca liniami napowietrznymi energia trafia do miejsca włączenia do krajowego systemu energetycznego.” W sali audiowizualnej zatrzymaliśmy się dłużej. Siedząc wygodnie w fotelach zobaczyliśmy i usłyszeliśmy wszystko, co można by powiedzieć o tej elektrowni, i w ogóle o elektrowniach szczytowo-pompowych. W czasie, kiedy w systemie występują nadwyżki mocy elektrycznej, np. w nocy, elektrownia pobiera ją z sieci i pompuje wodę ze zbiornika dolnego do zbiornika górnego, w którym energia jest gromadzona w postaci energii potencjalnej wody. W okresie wysokiego zapotrzebowania na moc i energię elektryczną w systemie, np. rano lub wieczorem, elektrownia wykorzystuje zgromadzoną w zbiorniku górnym wodę do napędu urządzeń produkujących energię elektryczną. Następnie przeszliśmy długim tunelem z dwiema, automatycznie rozsuwanymi tamami wentylacyjnymi do głównej komory. Jest ona wydrążona w skałach, a jej rozmiary wynoszą: długość – 125 m, szerokość – 27 m, wysokość – 40 m. To tu zobaczyliśmy wyposażenie, czyli wszystko to, co nazwalibyśmy tak po swojemu „sercem” elektrowni. Chwała budowniczym, chwała tym, co projektowali, i tym, co jeszcze wcześniej pomyśleli o takim cudzie wykorzystania energii wodnej.
Za brak materiału fotograficznego z elektrowni przepraszamy. Obiekt ze względu na strategiczne znaczenie bezwzględnie nie wolno fotografować.
Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia uczestnicy wycieczki zadeklarowali chęć przekazania na rzecz Domu Dziecka w Lubczynie i Sokolnikach rezerwę pieniężną z wycieczki w kwocie 220 zł.