W dniu 1 grudnia 2017r. uczniowie klasy 1Ti,1Ttb oraz 3Tlek uczestniczyli w jednodniowej szkolnej wycieczce do Wrocławia pod opieką nauczycieli: Agaty Damasiewicz, Moniki Hejman, Katarzyny Joniak. Ponieważ Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami mogliśmy poczuć świąteczny klimat zwiedzając wrocławski Rynek i podziwiając jarmark bożonarodzeniowy. Bożonarodzeniowy jarmark na wrocławskim Rynku na stałe wpisał się w tradycję Wrocławia, tegoroczny jarmark to już dziesiąty z kolei. Jego świąteczna atmosfera przyciąga na wrocławski Rynek mieszkańców, a także turystów z Polski i ze świata. Mogliśmy skosztować jarmarcznych słodkości: pysznych hiszpańskich pączków churros, owoców w czekoladzie, kołaczy węgierskich oraz kupić bajkowe „wrocławskie kamieniczki” w postaci pierników. Zwiedzanie jarmarku było również okazją do kupna ciekawych świątecznych upominków ,przy wrocławskiej choince można było zamówić ręcznie malowaną bombkę z życzeniami lub dedykacją, imienną podkowę na szczęście wykutą przez kowala lub pamiątkową monetę wybitą przez mincerza , można było również wysłać do bliskich wyjątkową, bo malowaną w drewnie kartkę świąteczną.
Podczas wycieczki uczniowie uczestniczyli również w seansie filmowym oglądając najnowszy film Łukasza Palkowskiego „Najlepszy” o Jerzym Górskim – mężczyźnie, który wyszedł z nałogu narkotykowego, ukończył bieg śmierci i ustanowił rekord świata 2 września 1990 roku w triathlonowych mistrzostwach świata, zdobywając tytuł mistrza na dystansie Double Ironman. Górski ciągiem przepłynął 7, przejechał 360 i przebiegł 84 kilometry. Po biegu mówił – jak przypominają dokumentalne nagrania zamieszczone pod koniec filmu – że wierzy, że jego zwycięstwo „na pewno pomoże wielu, wielu ludziom w Polsce, którzy są uzależnieni”. Reżyser pokazał wyścig Górskiego o samego siebie od początku – od ćpania w legnickim klubie Legment, małych kradzieży, żegnania na cmentarzu przyjaciela Andrzeja, po którego śmierci Górski podjął decyzję o pójściu na odwyk. W Monarze trafił pod opiekuńcze skrzydła Marka Kotańskiego granego w filmie przez Janusza Gajosa.
Jak podkreślił Górski zarówno ten bieg, jak i każdy inny, były to dla niego równoważne mistrzostwa świata: „Kiedy startowałem w podwójnym Ironmanie nie zdawałem sobie do końca sprawy z tego, co mnie czeka, ale Marek Kotański ciągle powtarzał, że z narkomanii wychodzą mistrzowie świata, że z narkomanii wychodzą najlepsi. Na żadnych zawodach, na których byłem – igrzyskach, mistrzostwach świata, Europy – nieważna była dla mnie ich ranga. Każde z nich były najważniejsze. Najważniejsze było to, żeby wyjść z narkomanii” – powiedział.
Film był dużym przeżyciem ,skłaniającym do refleksji i wartym obejrzenia.
Wycieczka przebiegła w miłej atmosferze i przyniosła wiele wrażeń.