W dniu 23 stycznia 2018 roku uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Stanisława Staszica w Wieruszowie dzięki uprzejmości Dyrektor Biblioteki Anety Możdżanowskiej, spotkali się z pisarzem Krzysztofem Piersą. Autorem książek „Komputerowy ćpun” i „Trener marzeń”.
Serdecznie dziękujemy za interesujące spotkanie. Mamy wielką nadzieję na następne- już w murach naszej szkoły. Zaimponowała nam kultura autora, znajomość tematu i bardzo pozytywne nastawienie do słuchaczy.
Krzysztof Piersa jako pierwszy z graczy postanowił rozmawiać z rodzicami i młodzieżą na temat uzależnienia od gier komputerowych. Przemierza wzdłuż i wszerz rozmawiając i tłumacząc jak niezwykła i jednocześnie niebezpieczna potrafi być cyfrowa rozrywka. Jako trener E-sportowy prowadzi drużynę Fox Pack (dyscyplina: League of Legends). Stara się w ten sposób udowodnić potencjał drzemiący w cyfrowej rozrywce, jednocześnie obnażając jego patologie. Uważa, że drużyna nie musi spędzać codziennie wielu godzin przed komputerem, a najważniejsza jest współpraca, kontakt i strategia. Jako autor poradnika „Trener Marzeń” w prosty sposób tłumaczy w jaki sposób nazywać, określać i realizować swoje marzenia. Na spotkaniach przedstawia proste mechanizmy zarządzania czasem oraz radzenia sobie z krytyką. Unika dawania „Złotych rad” gdyż każdy przypadek jest zgoła odmienny. Czy potrafimy osiągnąć wszystko? Nie zawsze. Lista spraw niemożliwych jest jednak krótsza niż się wydaje. Pasjonat życia. Po godzinach realizuje się w najróżniejszych pasjach. Jako Youtuber prowadzi kanał recenzujący gry komputerowe, filmy i książki fantastyczne, oraz pokazuje ciekawe sposoby spędzania wolnego czasu. Jako modelarz uwielbia spędzać długie godziny przy biurku z pędzlem w dłoni. Ma na swoim koncie wiele wyróżnień w zawodach ogólnopolskich. W wolnej chwili pracuje nad książką fantastyczną i płytą hip-hopową. Jako zagorzały fan sportów sylwetkowych jest stałym gościem lokalnej siłowni. Uczy się również grać na pianinie.
Wirtualny świat pochłonął Krzysztofa Piersa bez reszty — przez 20 lat był uzależniony od gier komputerowych. Nic dziwnego, że wspominając przeszłość, mówi o sobie: „komputerowy ćpun”. Między pasją, niewinną fascynacją a uzależnieniem istnieje cienka granica. Co zrobić, kiedy nieświadomie się ją przekroczy?
„Nie było to łatwe. Pojawiły się pytania w stylu: „dlaczego nic nie mówiłeś?” albo „gdzie byli twoi rodzice?”. Jednak potrzebowałem tego, żeby pokazać, że wiem, o czym mówię. Uzależnienie od gier istnieje, bo sam stałem się uzależniony. Można z niego wyjść, bo sam z niego wyszedłem. W trakcie pisania tej książki zdałem sobie jednak sprawę, że faktycznie stanowi to dla mnie pewnego rodzaju „coming out”. Napisanie „Komputerowego ćpuna” pozwoliło mi ułożyć w głowie kilka rzeczy. Uzmysłowić, jak wyglądało moje uzależnienie, jak niewinnie się zaczęło i jak długą drogę przeszedłem do dzisiaj.
W liceum zorientowałem się, że przestałem funkcjonować w normalnym świecie. Miałem niewielkie grono oddanych przyjaciół. Nie chodziłem na imprezy klasowe. Zresztą nikt mnie już na nie nie zapraszał. Nie udzielałem się w wydarzeniach szkolnych, nie uprawiałem sportu, jeżeli coś robiłem, to sam. Na przerwach czekałem na dzwonek lekcyjny, a na lekcjach — na ten wyznaczający przerwę.
Miałem plan, by stać się kimś innym. Pamiętam ten moment, kiedy po raz pierwszy zorientowałem się, że mam problem. Dostałem możliwość publikacji opowiadania w jednym z portali fantastycznych. Przesuwałem redakcję tekstu na kolejny i kolejny dzień tylko po to, by pograć. Nagle ocknąłem się i zrozumiałem, że jeśli czegoś nie zrobię, stracę coś, o czym marzyłem od dziecka, czyli okazję do zostania pisarzem. Nie towarzyszyły temu jednak fajerwerki, fanfary i szybki powrót do społeczeństwa. To nie był sprint, raczej maraton.
Oczywiście, ale nie napisałem tej książki, by poużalać się nad sobą. Chciałem pomóc osobom, które mają podobny problem. W polskich księgarniach nie ma takich książek — napisanych z punktu widzenia gracza — a przynajmniej ja się na takie nie natknąłem. Dlatego czułem, że warto to zmienić.
Nie jestem ani terapeutą, ani psychologiem, lecz praktykiem. Nie czytałem na ten temat tysięcy mądrych książek, po prostu to przeżyłem. Jasne, nie jestem nieomylny, zresztą nikt nie jest. Za pomocą „Komputerowego ćpuna” chciałbym powiedzieć: „jest tu kilka dobrych rad i sposobów, jak zrozumieć i wyjść z uzależnienia. Mnie one pomogły, tobie też mogą”.”
Uczniom towarzyszyły:
Inicjatorka spotkania, bibliotekarka szkolna Halina Paluch, wicedyrektor Małgorzata Karkoszka, Katarzyna Joniak, Katarzyna Szybak, Agata Damasiewicz i Danuta Urbaś.