„Tej nocy zgładzono Prawdę
W katyńskim lesie,
Bo nawet wiatr,
choć był świadkiem,
Po świecie jej nie rozniesie…
Bo tylko księżyc niemowa,
Płynąc nad smutną mogiłą,
Mógłby zaświadczyć poświatą
Jak to naprawdę było…”
Marian Hemar
13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Święto upamiętnia polskich obywateli zgładzonych przez Sowietów wiosną 1940 roku. Czynu dokonano w ramach bezwzględnej akcji eksterminacji przedwojennych elit. Wśród zabitych znaleźli się m.in.: oficerowie, policjanci, urzędnicy, uczeni oraz artyści.
Data nawiązuje bezpośrednio do 13 kwietnia 1943 r. Tego dnia przedstawiciele III Rzeszy oficjalnie ogłosili, że w lasach nieopodal Katynia odkryli masowe groby polskich oficerów. Ujawnione materiały jednoznacznie wskazywały Sowietów jako sprawców ludobójstwa. Świadczyły o tym chociażby wiosenne ubrania pomordowanych, stan w jakim znajdowały się zwłoki, czy nawet wiek posadzonych na mogiłach drzew. Od chwili upublicznienia informacji władze ZSRR kategorycznie zaprzeczały swojej odpowiedzialności za zbrodnię.
Prawda była ukrywana przez ponad pół wieku. Wydarzenie miało na zawsze pozostać tajemnicą. W okresie tzw. Polski Ludowej był to temat tabu, do 1989 r. w rodzimych podręcznikach do historii i w nielicznych opracowaniach na ten temat winą obarczano III Rzeszę. Prawda była znana i propagowana jedynie w krajowych oraz emigracyjnych środowiskach opozycji demokratycznej. Dopiero w 1990 r. Michaił Gorbaczow publicznie przyznał, że za mord odpowiada NKWD, tym samym kłamstwo katyńskie straciło rację bytu.