Zwracamy się z prośbą o wsparcie w profesjonalnej opiece nad absolwentem Technikum Mechatronicznego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Wieruszowie – Karolem Rybką.
Pomóżmy Rodzicom Karola – Joannie i Wiesławowi Rybkom. Jest to dla Nich trudny czas.
Oto jak opisują sytuację Karola:
„15 marca 2017 r. w miejscowości Chobanin na łuku drogi Karol traci panowanie nad pojazdem, samochód dachuje wpadając na prywatną posesję. Przyjeżdża pogotowie ratunkowe, lekarz stwierdza poważny uraz głowy. Syn zostaje zabrany do szpitala w Wieluniu. Po trwających przeszło trzygodzinnych badaniach okazuje się, że Karol ma krwiaka podtwardówkowego, krwotok śródczaszkowy, stłuczenie płuc i zadrapania na ciele. Zostaje przewieziony na OIOM w Sieradzu. Syn operowany jest dopiero po 5,5 godz. od wypadku. Po operacji neurochirurg informuje nas, że stan Karola jest krytyczny, ze względu na zbyt duży ucisk krwiaka w mózgu. Dzięki zaangażowaniu lekarzy i personelu Karolowi udaje się przeżyć. Po siedmiu tygodniach intensywnego leczenia w stanie wegetatywnym zostaje wypisany z OIOM-u. W dniu 4 maja 2017 r. w przed dzień swoich 24 urodzin, zostaje przewieziony do komercyjnego ośrodka w Obornikach Śląskich na dalsze leczenie i rehabilitację. ZOL w Obornikach Śląskich był jedynym ośrodkiem, który w tym czasie chciał przyjąć Karola. Miał też jedne z niższych wymagań finansowych za pobyt i rehabilitację.
Jesteśmy wdzięczni kierownictwu i personelowi ZOL-u za dotychczasową profesjonalną opiekę nad naszym synem.
Po 8 miesiącach pobytu w ośrodku, wykupionych dodatkowych godzinach rehabilitacji i dodatkowych godzinach z logopedą Karol robi małe postępy.
Wiemy że Karol widzi, słyszy i rozumie co się do niego mówi ale nie może mówić. Ma założoną rurkę trachostomijną, przez którą łatwiej mu się oddycha. Nie umie jeść ani pić samodzielnie, żywiony jest przez PEG-a do żołądka. 15 lipca 2017 r. w Starym Ochędzynie odbył się festyn Charytatywny dla Karola. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim za pomoc.
Karol potrzebuje całodobowej opieki i pielęgnacji. Od pewnego czasu Karol zaczął chętniej współpracować z rehabilitantami. Coraz chętniej ćwiczy i robi niewielkie postępy.
Ten stan jego umysłu na dzień dzisiejszy i woli walki zawdzięczamy jednej z opiekunek. Jej ogromne poczucie empatii a także poświęcony wolny czas, wzbudził w naszym synu chęć życia. Dalszy powrót Karola do życia i sprawności jest i będzie kosztowny. Na bieżąco potrzebuje kosztownych odżywek, środków higienicznych, kosmetyków do ciała.”