Pierwsze dwa dni w Bolonii minęły bardzo szybko, moc wrażeń i nowych sytuacji.

W pierwszym dniu, po przylocie – spotkanie z Pauliną i Markiem a także z Fryderyką, którzy dokładnie zapoznali nas z regulaminem naszego hotelu. Każdy z nas swoim podpisem kwituje, że akceptuje w całości twarde warunki. Wiemy już co nam wolno, co nie. Poznajemy cały budynek ,miejsca gdzie możemy spędzać czas wolny. Wychodzimy na miasto po pierwsze zakupy. Na razie wszyscy razem.

Drugi dzień to zwiedzanie centrum Bolonii. Bawimy się w grę uliczną. Każda grupa dostaje zadania do wykonania. Samodzielnie przemierzamy uliczki, odnajdujemy ważne miejsca na mapie historycznej Bolonii. Wykorzystujemy znajomość języków (także migowego), rozmawiamy ze spotkanymi ludźmi. Wszyscy chętnie wspierają nas w odnalezieniu ciekawych miejsc. Śmiechu i zabawy przy tym sporo. Jeśli mamy jakiś problem, ludzie chętnie nam pomagają. Spotykamy wielu, którzy znają język polski. Najbardziej zabawne było poszukiwanie okienka, które po włosku nazywa się „finestrella”. Kiedy wreszcie do niego docieramy, okazuje się, że jest to małe okienko, przez które można spojrzeć na przepływający przez Bolonię kanał. Tu poznajemy najstarszy Uniwersytet w Europie. Piosenka „Bella ciao” daje możliwość wspólnego zaśpiewania z rodowitymi Włochami. Była to piosenka symbol aktywnie działającego w czasie II wojny światowej ruchu oporu. Bolonia to także „rowerowe miasto”. Nie może więc obyć się bez krótkiej przejażdżki rowerem pożyczonym od pięknej Włoszki. Dwie wieże to symbol Bolonii. Szukamy rodowitych Bolończyków, aby usłyszeć od nich , jak brzmi dialekt boloński języka włoskiego. Jest to trudne, gdyż cały czas spotykamy ludzi z całego świata, z Bolończykami rodowitymi trudno się spotkać.

Wieczorem spotkanie z przedstawicielkami pracodawców. Informują nas o jutrzejszym wyjeździe do miejsc odbywania praktyk.

Następnie wspólna kolacja , na której ze smakiem zajadamy pizzę. Owocnie spędzony dzień pobudził apetyt maksymalnie.

Jesteśmy ciekawi wszystkiego co wokół nas. Zaczyna się bardzo przyjemnie. Witaj przygodo!