Pamięci lotników PZL.23 KaraśAutor: D.Urbaś Data: Poniedziałek, 24 października 2011 |
W dniu 22 października nauczyciele naszej szkoły w osobach: mgr Krystyny Siurdyban-Nowak, mgr Krzysztofa Gałęzy, mgr Adrianny Gajewskiej i mgr Danuty Urbaś wzięli udział w uroczystym odsłonięciu tablicy poświęconej pamięci lotników załogi samolotu PZL.23 Karaś, który został zestrzelony trzeciego września na polach miejscowości Prusak, Gmina Sokolniki.
Polegli lotnicy to: ppor. obs. Ludwik Dembek, kpr. strz. sam. Henryk Dubisz i kpr. pil. Edward Kościelny.
Uroczystość odbyła się w ramach współpracy Wójta Gminy Sokolniki i militarnej grupy rekonstrukcyjnej - Stowarzyszenia Historycznego Bataliony Obrony Narodowej.
Projekt krzyża, na którym zainstalowane zostały łopaty śmigieł - to praca jednego z uczestników Stowarzyszenia, pasjonat historii: p. Przemysława Buckiego.
Sekretarz SH Bataliony Obrony Narodowej - p. Maciej Bednarek odczytał dokument, mówiący o wydarzeniach wrześniowych:
"3 września 1939 r. o godz. 7.30 z lotniska Sokolniki (koło Ozorkowa) wystartował samolot PZL.23 Karaś należący do 32 Eskadry Rozpoznawczej w składzie Armii Łódź. Załoga w składzie: ppor. obs. Ludwik Dembek, kpr. strz. sam. Henryk Dubisz i kpr. pil. Edward Kościelny miała rozkaz wyszukania odwodów nieprzyjaciela w rejonie Sieradz-Błaszki-Wieluń. Około godziny 9.00 lotnicy zauważyli niemiecką kolumnę transportową w rejonie Walichnów i zaatakowali ją z lotu koszącego. Podczas trzeciego nalotu samolot został trafiony serią z karabinu maszynowego, zapalił się i runął na ziemię. Według świadków lotnicy do ostatniej chwili prowadzili ogień z broni pokładowej. Sprawcami zestrzelenia byli żołnierze I batalionu niemieckiego 95 pułku piechoty ze składu 17 Dywizji Piechoty. Nalot dał się Niemcom we znaki i spowodował znaczne straty. Oberleutnant Riessner w swoich wspomnieniach pisał o "bezczelnym polskim samolocie szturmowym". Ciała polskich lotników zostały pogrzebane w miejscu upadku samolotu. Już w listopadzie 1939 roku po zabraniu wraku samolotu okupant polecił sołtysowi przeniesienie szczątków lotników na cmentarz parafialny. Z niewyjaśnionych przyczyn ekshumowano wtedy szczątki tylko jednego lotnika - kaprala Henryka Dubisza. W atach 60-tych okoliczni mieszkańcy ufundowali pomnik, który na cmentarzu parafialnym w Walichnowach stoi do dziś. Sprawa pozostałych dwóch poległych lotników powróciła dopiero w latach osiemdziesiątych, kiedy poszukiwania zainicjował Juliusz Molski, a zaangażował się w nie Zygmunt Kościelny - brat Edwarda. Poszukiwania doprowadziły jesienią 1987 roku do ekshumacji szczątków podporucznika Dembka i kaprala Kościelnego. Należy dodać, że w prace bardzo mocno zaangażowane było społeczeństwo Walichnów. 16 października 1987 r. w kościele parafialnym w Walichnowach odbyły się uroczystości pogrzebowe, w których uczestniczyli krewni poległych, przedstawiciele lokalnych władz, kompania honorowa Wojska Polskiego z Poznania wraz z orkiestrą, delegacje młodzieży z okolicznych szkół, harcerze i liczni mieszkańcy wsi. Trumny ze szczątkami zostały przewiezione do Poznania i z honorami złożone w kwaterze polskich lotników na poznańskiej Cytadeli.
Ukoronowaniem zaangażowania mieszkańców Walichnów w całą historię było nadanie Szkole Podstawowej w Walichnowach imienia 32 Eskadry Rozpoznawczej Lotnictwa Armii Łódź, które odbyło się 3 maja 1990 r.".
Obecność nauczycieli na uroczystości to hołd złożony poległym lotnikom, ale także nawiązanie współpracy ze Stowarzyszeniem i przyczynek do wspólnych spotkań na lekcjach historii w szkole. Wiązankę kwiatów, które zostały złożone pod pamiątkową tablicą ufundowała kwiaciarnia Pani Krystyny Macherzyńskiej - serdecznie dziękujemy.